wtorek, 21 lutego 2012

Pokaż kotku, co masz w środku, czyli wiatraka część trzecia.

Tak jak wspominałem w poprzednim wpisie dotyczącym wiatraka, w roli stabilizatora obiektu wystąpi gładź szpachlowa. Oczywiście nie może być tej stabilności za dużo, więc gładzią zostały przyozdobione tylko spojenia i wręgi. A wszystko od środka wygląda, jak na zdjęciu poniżej.

Żeby nikt nie podglądał, no i żeby wygodniej można było przykleić kopułę, do górnej części dokleiłem zaślepkę. Następnie zaszpachlowałem łączenia od zewnątrz, wysuszyłem, wyszlifowałem i zrobiłem zdjęcie:


A w międzyczasie, gdy gładź schła, ja zająłem się produkcją, czegoś takiego ...


...czyli drewna z papieru. Tak żeby było śmieszniej, bo czemu niby zawsze, to ma się odbywać odwrotnie. Cała nierozcięta paleta desek na zdjęciu poniżej, z trochę większą ostrością, ale za to nie tak widocznym wzorkiem.


Aktualny stan zaprezentowany jest na zdjęciu poniżej i jest wynikiem 5-godzinnego, mozolnego przyklejania jednej papierowej deseczki, na drugą papierową deseczkę. Na zdjęciach widać, też wąskie papierowe deseczki przyklejone na narożnikach. Rogów na szczęście za dużo nie ma, więc jest szansa, że kolejnych 5 godzin nie zajmą.


W planach na ten tydzień:
- doklejenie pozostałych narożników
- przygotowanie okien
- przygotowanie wręg kopuły


2 komentarze:

  1. Oh my god! Ale roboty z tym! Ale faktycznie wygląda jak drewno :D !

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie, roboty sporo :) Czekam na kolejną aktualizację :)

    OdpowiedzUsuń