Jako, że szczyt wiatraka okazał się bardzo męczący i zniechęcający, postanowiłem wziąć się za podstawę.
Dolna średnica 13 cm, górna - 10,5 cm, wysokość 6 cm. Jak wymyśliłem, tak zrobiłem, a spasowane na sucho tak się prezentuje:
A tak wygląda przymierzona środkowa część do podstawy:
Pakowanie gładzi pomiędzy wręgi byłoby samobójstwem, więc nauczony doświadczeniem z kopułą dachu, postanowiłem przeprosić się z pianką florystyczną. Pianka wygląda tak:
Ciąć ją można nawet linijką, choć nóż jest do tego dużo lepszy. Efekt po użyciu linijki:
Po uprzednim przygotowaniu kawałków pianki wklejamy je w odpowiednie miejsca sklejonych wcześniej wręg.
Teraz zaczyna się właściwa zabawa. Bierzemy do rąk ostry nóż i zaczynamy obcinać zbędną piankę.
Najpierw z góry, potem odwracamy i prostopadle do blatu wyrównujemy ściany do szerszej podstawy
To się nazywa oszczędność materiału:
Kolejnym krokiem jest przyklejenie węższej podstawy. Żeby lepiej trzymało dobrze jest czymś to przycisnąć:
Jak już się przyklei, odcinamy niepotrzebną piankę formując ścięty stożek. Najłatwiej jest to zrobić opierając nóż jednocześnie o węższa i szerszą podstawę.
Kolejna porcja zrzynek, a zaraz obok "skończona" podstawa:
Wszystkie część razem prezentują się oto tak:
Dach oczywiście do wymiany. Czas przygotowywania podstawy: 2,5 h
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz